Co tu dużo mówić, schrzaniłam sprawę. Miałam genialny pomysł, ale no cóż, nie wyszło. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Mogłam to zaplanować, wiecie rozpisać to i o wo. A tak to, nie wiedziałam, jaki efekt i o co mi chodziło na początku. Ktoś, zadał mi pytanie na wywiadrze, a ja zorientowałam się, że nie znam już moich postaci, że nie wiem co chciałam poprzez nie osiągnąć. Naprawę miałam pomysł na Prudence Everdeen, ale nie wyszło. Nie będę nikogo, kto tu wchodzi, łudzić tym, że może coś się pojawi.Tych, co tutaj zaglądali przepraszam. Pisanie pod publikę nigdy mi nie wychodzi. Jednak, nie zniknę z bloggerowego świata. Postaram się napisać coś na Adrenalinie oraz może coś potterowskiego, choć w całkiem innym świetle. Szczerze? Taki Hogwart mnie już trochę znudził. Mimo to, mam postaci, których historie bardzo chce opisać. I może w niedalekiej przyszłości również się za to zabiore.
No cóż, przez chwile było miło, ale widocznie tak musiało być.
Do zobaczenia, gdzieś tam, kiedyś tam, za siedmioma górami.
Cześć. Zapraszam na prolog opowiadania Potterowskiego dziejącego się w średniowieczu! Mam nadzieje, że zerkniesz.http://julietinhogwart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwww.zaczarowaneoceny.blogspot.com - zapraszam do oceny!
OdpowiedzUsuń